Ciepłe powietrze, które przyszło do Polski w ostatnim tygodniu stycznia, niestety wytopiło dużą część śniegu na trasie maratonu narciarskiego SGB Ultrabiel. Na szczęście zachowały się duże połacie śniegu, na wielu odcinkach utrzymały się też w bardzo dobrym stanie tory do techniki klasycznej.

Największe spustoszenia odwilż sprawiła na wysokości startu i mety naszego biegu. Wystarczy jednak wspiąć się kilkadziesiąt metrów w górę, aby cieszyć się świetnymi jak na obecną pogodę warunkami. Najlepiej trasa utrzymała się na podbiegu w okolicach pomiędzy trzecim a szóstym kilometrem pętli biegu na 20 km. Tam aż trudno uwierzyć, że śnieg tak doskonale się utrzymał. Jeszcze 27 stycznia, gdy wizytowaliśmy trasę, tory do techniki klasycznej zachowały się w doskonałym stanie. W niektórych miejscach trasy można dostrzec także "sztruks" pozostały po wyratrakowaniu szlaku.

Dobre warunki do biegania są także miejscami w najwyższych partiach trasy na tzw. "Trasie Schengen" na wysokości około 1050 m n.p.m. Jednak w miejscach mocniej nasłonecznionych, jak też tam, gdzie drzewa osłaniały trasę przed opadami śniegu, można napotkać przetarcia.

Podsumowując, na trasie SGB Ultrabiel w ostatnich dniach stycznia 2016 roku można jeszcze pobiegać na wielu odcinkach. Na długości łącznie około nawet 8 km można cieszyć się zimą bez obaw o biegówki. Zalecamy jednak korzystanie z nart już lekko wyeksploatowanych, gdyż na początkowym odcinku trasy, którym trzeba odrobinę wspiąć się, aby dotrzeć do grubszej pokrywy śnieżnej, możemy już napotkać przetarcia.

Ilość śniegu w Górach Bialskich na chwilę obecną jest za mała, aby przeprowadzić tam zawody. Na szczęście w prognozach dla Bielic na koniec tygodnia zapowiadane jest ochłodzenie, a nawet większe opady śniegu. Biała pokrywa, która w tym momcencie pozostała na trasie maratonu narciarskiego będzie doskonała bazą do przyjęcia nowych opadów.

Jesteśmy dobrej myśli !

Poniżej galeria zdjęć zrobionych podczas rekonesansu trasy 27 stycznia 2016 roku.