Majestatyczne olbrzymy – lodowce, które zapierają dech w piersiach
Trudno sobie wyobrazić potężniejszy przejaw natury niż lodowce świata. Te gigantyczne masy lodu, formowane przez tysiące lat, stanowią nie tylko fascynujący element krajobrazu, ale również bezcenne archiwum historii naszej planety. Choć pokrywają zaledwie 10% powierzchni Ziemi, ich wpływ na globalny ekosystem jest nieoceniony. W dobie zmian klimatycznych, możliwość ujrzenia tych majestatycznych tworów nabiera szczególnego znaczenia – wiele z nich kurczy się w zastraszającym tempie. Zapraszam więc w podróż śladami najbardziej spektakularnych lodowców, które warto zobaczyć, zanim bezpowrotnie zmienią swoje oblicze.
Patagonia – kraina gdzie lód spotyka się z niebem
Południowe krańce Ameryki Południowej skrywają jedne z najpiękniejszych lodowców na świecie. Patagonię często nazywa się lodowym królestwem, a wszystko za sprawą Pola Lodowego Południowego – trzeciego co do wielkości skupiska lodu na Ziemi, zaraz po Antarktydzie i Grenlandii.
Perito Moreno w Argentynie to prawdziwa perła wśród lodowców wartych odwiedzenia. W przeciwieństwie do większości lodowców, ten 30-kilometrowy kolos nie cofa się, lecz utrzymuje względną równowagę. Co fascynujące, co kilka lat tworzy naturalną tamę na jeziorze Argentino, która następnie pęka pod naporem wody w spektakularnym pokazie siły natury. Pęknięciom towarzyszą ogłuszające eksplozje, gdy wielotonowe bryły lodu odrywają się od czoła lodowca i wpadają do turkusowych wód.
Nieco dalej na północ, w chilijskim Parku Narodowym Bernardo O’Higgins, znajduje się lodowiec Grey – niebieskawa masa lodu, która spływa do jeziora o tej samej nazwie. Najlepiej podziwiać go podczas całodniowego trekkingu szlakiem „W” w Parku Narodowym Torres del Paine lub podczas rejsu łodzią, gdy można podpłynąć niemal pod samą ścianę lodu.
Patagonię najlepiej odwiedzać od listopada do marca, kiedy temperatury są znośne, a dni długie. Pamiętajmy jednak, że pogoda w tym regionie zmienia się jak w kalejdoskopie – w ciągu jednego dnia można doświadczyć wszystkich czterech pór roku.
Alaska – dzika kraina lodowych gigantów
Alaska to prawdziwy raj dla miłośników lodowców. Znajduje się tu ponad 100 000 tych lodowych formacji, a niektóre z nich należą do najwspanialszych widoków przyrodniczych na świecie.
Hubbard, największy lodowiec przypływowy w Ameryce Północnej, jest kwintesencją alaskańskiego piękna. Rozciąga się na długości 122 kilometrów i regularnie „cieli się”, zrzucając do zatoki gigantyczne bloki lodu. Dźwięk towarzyszący temu zjawisku przypomina grzmot – nie bez powodu Indianie nazwali to „biały grom”.
Dla tych, którzy preferują łatwiejszy dostęp, lodowiec Mendenhall w pobliżu Juneau stanowi doskonałą alternatywę. Ta 21-kilometrowa masa lodu oferuje urzekające widoki i jest stosunkowo łatwo dostępna. Centrum dla zwiedzających udostępnia lunety, przez które można obserwować kozice górskie i niedźwiedzie czarne pasące się na zboczach otaczających lodowiec.
Prawdziwą perełką jest jednak Park Narodowy Glacier Bay, gdzie znajduje się 16 aktywnych lodowców przypływowych. Całodniowy rejs po zatoce pozwala zbliżyć się do tych kolosów i obserwować, jak zrzucają lód do morza.
Najlepszy czas na podróż do lodowców Alaski przypada na lato – od czerwca do sierpnia, kiedy temperatury są najwyższe, a dni niezwykle długie, co daje więcej czasu na eksplorację.
Islandia – lodowe serce Europy
Wyspiarskie państwo na styku Oceanu Arktycznego i Atlantyckiego nie bez powodu nosi nazwę „Krainy lodu i ognia”. Lodowce pokrywają aż 11% powierzchni Islandii, tworząc surrealistyczne krajobrazy kontrastujące z aktywnymi wulkanami.
Vatnajökull, największy lodowiec Europy, to prawdziwy gigant – pokrywa ponad 8% powierzchni wyspy. Pod jego masywną pokrywą ukrywają się aktywne wulkany, które podczas erupcji potrafią topić lód, tworząc katastrofalne powodzie zwane jökulhlaup. Najbardziej spektakularnym elementem tego lodowca jest laguna Jökulsárlón, gdzie błękitne góry lodowe dryfują po wodzie, zanim zostaną wypchnięte do oceanu.
Prawdziwym skarbem Islandii są lodowe jaskinie, formujące się sezonowo pod lodowcami. Te błękitne katedry, gdzie światło przenikające przez lód tworzy nieziemskie obrazy, są dostępne tylko zimą, gdy niższe temperatury zapewniają stabilność konstrukcji.
Dla poszukiwaczy przygód, lodowiec Sólheimajökull oferuje możliwość wędrówki po lodzie z przewodnikiem. Podczas takiej wyprawy można podziwiać głębokie szczeliny, mouliny (studnie lodowcowe) i inne fascynujące formacje lodowe.
Najlepszy czas na zwiedzanie islandzkich lodowców zależy od tego, czego szukamy. Lato (czerwiec-sierpień) oferuje łatwiejszy dostęp do większości z nich, ale to zima (listopad-marzec) daje możliwość eksploracji magicznych jaskiń lodowych.
Szwajcaria – alpejskie lodowe perełki
Szwajcarskie Alpy są domem dla ponad 1800 lodowców, które od wieków kształtują dramatyczny krajobraz tego kraju. Chociaż nie są one tak rozległe jak ich odpowiedniki w Patagonii czy na Alasce, ich dostępność i infrastruktura turystyczna czynią je jednymi z najłatwiejszych do zwiedzania lodowców.
Aletsch, największy lodowiec w Alpach, rozciąga się na długości 23 kilometrów i zawiera dość lodu, by zapewnić każdemu człowiekowi na Ziemi litr wody dziennie przez ponad 4,5 roku. Najlepiej podziwiać go z punktu widokowego Eggishorn lub podczas pieszej wędrówki po okolicznych szlakach.
Dla tych, którzy marzą o wejściu na lodowiec, Morteratsch w regionie Engadyna oferuje łatwo dostępny szlak prowadzący aż do jego czoła. Informacyjne tablice rozstawione wzdłuż trasy pokazują, jak bardzo cofnął się lodowiec w ostatnich dekadach – to przygnębiający, ale pouczający aspekt wizyty.
Prawdziwą perełką jest jednak Zermatt i jego słynny lodowiec Gorner, z którego rozciąga się spektakularny widok na Matterhorn. Kolejka Gornergrat zabiera turystów na wysokość 3100 m n.p.m., skąd można podziwiać panoramę obejmującą 29 alpejskich szczytów powyżej 4000 metrów.
Szwajcarskie lodowce najlepiej odwiedzać od czerwca do września, kiedy szlaki są wolne od śniegu, a pogoda sprzyja wędrówkom. Warto jednak pamiętać, że nawet latem w wysokich partiach gór może być chłodno, dlatego odpowiednie ubranie jest koniecznością.
Nowa Zelandia – lodowce wśród tropikalnej roślinności
Wyspy Południowej Nowej Zelandii może nie kojarzą się z lodowcami, a jednak znajdują się tu jedne z najbardziej unikalnych lodowców na Ziemi. Ich wyjątkowość polega na tym, że spływają niemal do poziomu morza, przecinając strefy tropikalnych lasów.
Franz Josef i Fox to dwa najsłynniejsze lodowce w Parku Narodowym Westland. Jeszcze do niedawna można było samodzielnie dotrzeć niemal do ich czoła, jednak ze względu na przyspieszony zanik lodu i związane z tym niebezpieczeństwa, obecnie najlepszym sposobem na eksplorację są wycieczki helikopterem z lądowaniem na górnych partiach lodowca.
Co ciekawe, te lodowce poruszają się znacznie szybciej niż większość innych na świecie – nawet do 4 metrów dziennie (podczas gdy typowa prędkość to kilkadziesiąt centymetrów rocznie). Sprawia to, że formacje lodowe zmieniają się niemal z dnia na dzień.
Tasman, największy lodowiec Nowej Zelandii, leży po wschodniej stronie Alp Południowych. Chociaż jego czoło jest obecnie ukryte pod jeziorem Tasman, które powstało w wyniku jego topnienia, nadal zapiera dech w piersiach – szczególnie podczas lotów widokowych nad regionem.
Najlepszy czas na odwiedzenie nowozelandzkich lodowców to ich lato (grudzień-luty), kiedy dni są długie, a temperatury przyjemne. Należy jednak pamiętać, że zachodnie wybrzeże Wyspy Południowej jest jednym z najbardziej deszczowych miejsc na Ziemi, więc warto zarezerwować kilka dni na wypadek niepogody.
Dlaczego warto zobaczyć lodowce już teraz?
Topniejące lodowce to nie tylko sensacyjne nagłówki – to rzeczywistość, z którą musimy się zmierzyć. Według badań naukowych, do końca XXI wieku możemy stracić nawet 80% alpejskich lodowców. Niektóre z najbardziej ikonicznych, jak Pasterze w Austrii, już straciły ponad połowę swojej objętości od czasu pierwszych pomiarów.
Każda wizyta przy lodowcu to nie tylko okazja do podziwiania niesamowitych krajobrazów, ale również szansa na edukację i refleksję nad zmianami, jakie zachodzą na naszej planecie. Wielu przewodników podczas wycieczek wskazuje na historyczne zasięgi lodowców, co daje wyobrażenie o skali ich zaniku.
Wybierając się w podróż śladami najpiękniejszych lodowców świata, warto pamiętać o zasadach odpowiedzialnej turystyki. Ograniczanie śladu węglowego, wybieranie certyfikowanych przewodników respektujących naturę oraz przestrzeganie zasad parków narodowych to minimum, które powinniśmy zapewnić.
Lodowce to nie tylko spektakularny widok – to żywe archiwa historii Ziemi, rezerwuary słodkiej wody i kluczowe elementy ekosystemu naszej planety. Zobaczenie ich na własne oczy to doświadczenie, które zostaje w pamięci na całe życie i pozwala lepiej zrozumieć, jak kruchy i cenny jest świat, w którym żyjemy.
Więc pakuj plecak, zakładaj wygodne buty i wyruszaj na spotkanie z tymi lodowymi gigantami – zanim przejdą do historii.

UltraBiel.pl to portal stworzony przez prawdziwych pasjonatów sportów zimowych. Nasz zespół to instruktorzy, podróżnicy i fotografowie, którzy każdego dnia udowadniają, że góry to nie tylko krajobraz, ale sposób życia.